3 powody, dla których zakupy grupowe nie działają, jak powinny


W czasie, gdy poznawałem Internet i jego możliwości biznesowe, jedną z najbardziej rzucających się w oczy korzyści wydawała mi się możliwość wspólnego kupowania. Konsumenci zyskali medium, które pozwalało im się zorganizować i wspólnie negocjować cenę, co było niemożliwe dotychczas w handlu detalicznym. Jednak każda próba zorganizowania systemu, który zarządzałby zakupami grupowymi spaliła na panewce. Wydawało się, że model Groupona trafił w punkt, jednak to rozwiązanie także traci na popularności. Kiedy analizowaliśmy w firmie historię zakupów grupowych on-line, zidentyfikowałem trzy poważne przeszkody ograniczające rozwój tego rozwiązania (więcej…)


Forsowanie do końcówki


W handlu często machinalnie używam określenia brydżowego „forsowanie do końcówki” . W dużym uogólnieniu forsowanie do końcówki to odzywki w licytacji, które dają jednoznaczny sygnał partnerowi, że chcemy doprowadzić do zrobienia partii w jednym rozdaniu i oczekujemy tylko jasnej odpowiedzi tak lub nie. Takie postępowanie ma na celu przekazanie minimum informacji przeciwnikowi, a jednocześnie pozwala dać do zrozumienia, że nie widzimy szansy na strefę szlemową. Korwin-Mikke by to lepiej objaśnił. (więcej…)


Ile ważą emocje


Nadejdzie taki moment, kiedy pomimo całej swojej determinacji, dobrych chęci i całego stosu książek/nagrań/filmów dających Ci potrzebną wiedzę, wszystko Ci się dokumentnie spierdoli. Taka praca. Generalnie biznes polega na próbowaniu, porażkach i ponownym próbowaniu, aż do sukcesu. I na sukcesie się nie kończy – walka toczy się dalej, inni cały czas próbują, przegrywają i szukają dalej, aż znajdą sposób, żeby pozbawić Cię rynku, ludzi i pieniędzy. Więc przed Tobą będą kolejne porażki.  Jednego dnia prowadzisz dobrze prosperującą firmę, drugiego walczysz o przetrwanie. I nie mówię tylko o własnym doświadczeniu. Najtrudniej jest ponosić porażkę za porażką i znaleźć siłę, żeby walczyć dalej. Najtrudniej, bo musisz wierzyć na przekór rozsądkowi. Nie masz żadnych twardych danych, żadnego konkretu, wiesz tylko czego nie robić, a nie oszukujmy się, to niewiele. (więcej…)


Jest właściwy sposób na zrobienie każdej rzeczy


Zrobiłem sobie nieplanowany, dwutygodniowy urlop od pisania. Cały plan utrzymania tempa dwóch wpisów w tygodniu spalił na panewce. Pisanie postów na blogu jest bardzo pożyteczne – z dnia na dzień widzę, że polepsza mi się umiejętność wyrażania myśli, że moje przemyślenia i spostrzeżenia mogę skuteczniej porządkować. Prosty trening mózgu, który stymuluje jednocześnie kreatywne i analityczne myślenie.

(więcej…)


Wspólny mianownik socjalisty i liberała


Koalicja rządząca odrzuciła propozycję zrównania dochodu wolnego od podatku z minimum egzystencjalnym. Powodów było wiele, po pierwsze to nie ich pomysł, a wybory tuż tuż, po drugie zakładają, że wygrają wybory do Sejmu i dziura wielkości 4 mld PLN mogłaby wywrócić im świeżo rozpoczętą kadencję. Po trzecie, bardziej spektakularne jest komuś coś dać, niż komuś czegoś nie zabrać. (więcej…)


Jak Polska Unii, tak Unia Polsce nie


Powstanie unii energetycznej – projektu zakładającego solidarne zakupy źródeł energii, nie jest z punktu widzenia interesów Polski aż tak istotny: gazoporty w Polsce i na Litwie i tak znacząco wpłyną na bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju i docelowe obniżenie cen gazu. Jednak dla mnie unia energetyczna jest przede wszystkim papierkiem lakmusowym solidarności Unii Europejskiej i okrajanie projektu przez Zachód jest jasnym sygnałem, że nie możemy liczyć jako kraj, czy wręcz jako region, na wzajemność w relacjach. (więcej…)


Haters gonna be forgotten


W przeciągu mojej kariery zawodowej wysłałem tysiące propozycji współpracy do wielu różnych osób. Reakcje były bardzo różne (najczęstszą reakcją był brak reakcji), ale w pamięci po kilku latach został mi tylko jeden ich typ: te złośliwe, agresywne odmowy. Nie było ich dużo, pewnie koło 20, ale wiele z nich do dziś pamiętam. Najczęściej były to przytyki do kraju pochodzenia naszej firmy i w domyśle, niskiej jakości naszych usług (mówię o propozycjach współpracy wysłanych do Francji), czasem pastwienie się nad wybranym elementem naszej oferty lub strony internetowej. (więcej…)


Szacunek do atrakcyjnych kobiet


Dzisiaj w „Poranku radia TOK FM” gościł Ryszard Kalisz. Mówił między innymi o dr Magdalenie Ogórek. Moją uwagę przykuł następujący fragment:

-…Pokażemy młodą osobę, bardzo mądrą, to podkreślanie jej doktoratu, i tak dalej, i tak dalej.
-Atrakcyjną kobietę
-[zapowietrzenie się pana Kalisza] Atrakcyjną kobietę, acz ja, jak Pan wie, jako człowiek lewicy z szacunkiem dla niej nie chcę mówić o jej [niezrozumiałe, domyślam się o jej wyglądzie] (więcej…)


Talk oneself into call


W pokerze istnieje pojęcie „talk oneself into call”. Kiedy przeciwnik stawia nas przed jednoznacznym wyborem, spasować lub sprawdzić (najczęściej all in), nasza decyzja sprowadza się do wyboru jednego z dwóch scenariuszy. W jednym nasza karta jest silniejsza, wygramy, więc powinniśmy sprawdzić, w drugim nasz przeciwnik jest silniejszy i w takim przypadku należy spasować. Praktyka pokazuje, że im dłużej gracz rozważa (szczególnie jeśli robi to głośno) co zrobić, tym większe jest prawdopodobieństwo, że sprawdzi. Dotyczy to w równym stopniu zwykłych graczy jak i doświadczonych zawodowców. (więcej…)


Zakładnicy terrorystów


Samego ataku na redakcję nie chcę komentować. Przede wszystkim dlatego, że uważam, że rozgłos, debata, komentarze, to jest właśnie to, czego oczekują terroryści. Po drugie, nie sposób odnieść się do tej tragedii inaczej jak jednoznacznie potępiając jej sprawców, więc nie ma tu specjalnie o czym debatować. Jednak przy okazji tego wydarzenia zauważyłem pewną niebezpieczną tendencję w rozumowaniu jaka cechuje opinię publiczną, powiedzmy, pierwszego świata. Te tendencję najlepiej obrazują komentarze do ostatniej wypowiedzi papieża Franciszka. (więcej…)