Beef about beef
Najpierw był vlog. Materiał o tym, że świeże mięso z targu jest lepsze od paczkowanego. To epokowe odkrycie było okraszone określeniami w stylu „fuj”, „sama chemia”, odruchami wymiotnymi i testem porównawczym wykonanym przez psa. Niby nic niezwykłego, każdy ma prawo do dowodzenia oczywistości, jednak w tym przypadku w szranki stanęło anonimowe mięso świeże i paczkowane z Sokołowa. Manipulacja może nie zamierzona, ale na pewno widoczna jak na dłoni.