Przyszłość naszego narodu


Jak ja byłem młody, to słyszałem, że musi nastąpić przemiana pokoleniowa, żeby w Polsce działo się lepiej, że ludzie skażeni poprzednim systemem muszą wyginąć, lub co najmniej wycofać się z polityki, żeby ustąpić miejsca młodym, ambitnym i myślącym przyszłościowo. Niespecjalnie chciało mi się w to wierzyć, bo sam już należałem do tego „nieskażonego” pokolenia i nie widziałem, żeby cechowała je jakaś wybitna różnica w podejściu do działania naszego państwa. Ale miałem nadzieję, że się mylę. Nie myliłem się – w moim wieku są PO-we i PiS-owe gwiazdeczki polityki biegające za władzą i kasą z delegacji międzynarodowych. I znowu gdzieś w tle słyszę, że to pokolenie też jest skażone, bo miało bezpośredni kontakt z czerwonymi albo styropianem i że kolejne pokolenie już będzie ideowo czyste. No i wczoraj zobaczyłem kilka wystąpień z okazji dnia dziecka – posiedzenie sejmu dzieci.

(więcej…)