Ad „Państwo pomaga biznesowi”


Komentarz najlepiej oddający nastroje wokół biznesu w Polsce. Idealnie pasuje do mojego wcześniejszego wpisu. Ocena: +30 głosów na forum.

Tytuł: „Biznes: Premierze, pomóż nam za granicą. Bądź jak Merkel, nie jak Jarosław Kaczyński
A w tekście ani słowa o Kaczyńskim – no ale co się dziwić – po 6 latach rządów trampkarza Tuska nadal wszystkiemu winien …. Kaczyński. Ładnie macie porąbane pod deklem, manipulanci z czerskiej.
Może napiszcie, jak Chebolwski i Miro pomagali Ryśkowi S. przy inwestycjach – jak załatwiano legalizację wycinki lasu pod nowy wyciąg.
Kulczyk – to ten PRLowski „bieznesmen”?
„Pierwszy kapitał na rozpoczęcie interesów Jan Kulczyk otrzymał od ojca Henryka. Za te pieniądze założył w 1981 polonijną firmę handlową – Interkulpol, jedną z pierwszych firm zagranicznych powstałych w Polsce po II wojnie światowej.
W latach 80-tych organem kontrolującym działalność wszystkich firm polonijnych była Polsko-Polonijna Izba Przemysłowo-Handlowa Inter-Polcom. Jan Kulczyk zasiadał w jej władzach. Był m.in. członkiem zarządu, zastępcą prezesa, a wreszcie prezesem. Blisko współpracował z Andrzejem Malinowskim, ówczesnym wiceministrem handlu wewnętrznego.
W 1988 Jan Kulczyk został oficjalnym dealerem Volkswagena w Polsce. Pierwszym wielkim interesem Kulczyka w III RP była w 1991 roku dostawa samochodów dla policji i UOP. Kierowane przez Andrzeja Milczanowskiego MSW zamówiło bez otwartego przetargu w firmie Kulczyka 3 tysiące samochodów za 150 milionów złotych.”
Więc jak widać, wszytko prawidłowo – Kto w PRLu pt tak sobie mógl handlować z imperialistycznym zachodem? Zamówienie na samochody dla Policji …. bez przetargu! Tak sie robi interesy – kolesiostwo, łapóweczki i kontalty oficer-agent.

Źródło